Podziel się moją publikacją ze znajomymi:

Grafiki w tym wpisie to swoista ciekawostka. Wygenerowałem je za pomocą sztucznej inteligencji (FlatAI.org). Prompt był niewyszukany (Search Engine Optimalization is dead – on cementary), ale obrazował to, o czym chciałem napisać kilka słów.

Coraz większa niepewność

Kiedyś to było! Upychanie słów kluczowych, katalogi stron, magiczne sztuczki i bach! – top 3 w Google. Dziś? Algorytmy Google wzięły lupę w rękę i szukają jakości, jak Sherlock tropiący zaginiony przecinek w Twoim tekście. Tak, moi drodzy, SEO nie żyje – na pewno w swojej starej, „sztucznej” formie. W dzisiejszym świecie, jeśli nie tworzysz treści wartościowych, oryginalnych i przydatnych, to Google nawet nie machnie palcem w Twoją stronę. W końcu algorytmy są teraz bardziej wybredne niż krytycy kulinarni na dietach bezglutenowych.

SEO is dead, SEO umarło

Czy trzeba już zamawiać kwiaty?

Spokojnie, nie zamawiajcie jeszcze kwiatów na pogrzeb. SEO jako takie żyje i ma się dobrze, ale… ewoluuje. Dawne praktyki, PBN-y klecone na szybko, farmy linków zostały zamiecione przez pancerne aktualizacje Google. Co teraz jest na topie? Content, content i jeszcze raz content. Ale taki, który ma sens. Google staje się coraz bardziej inteligentne i tę inteligencję wykorzystuje tak, aby użytkownik wyszukiwarki znajdował dokładnie to, czego szuka – na pierwszym planie pozostaje zatem intencja internauty. Drugi plan to jakość contentu, którą użytkownik otrzymuje – Google szybko jest w stanie zweryfikować, czy nie nastąpiła pomyłka, gdy umieścił Twój artykuł o obrożach dla psów na trzeciej pozycji w wynikach wyszukiwania.

SEO - współczesne trendy
Polecam Ci również przeczytać:  10 trendów SEO w 2025 roku - analiza praktyka

Dlaczego jest coraz trudniej?

Tradycyjne wyszukiwanie zaczyna przegrywać z nową modą – coraz częściej szukamy treści w social mediach, na YouTube czy za pośrednictwem sztucznej inteligencji. Trzeba zauważyć najważniejszy aspekt tej zmiany: video ma znacznie lepszy potencjał docierania do klientów przy relatywnie mniejszych nakładach finansowych i słabszej konkurencji niż w przypadku tradycyjnej strony i SEO. Co więcej – YouTube rośnie z każdym rokiem o 10% i nic nie wskazuje na to, aby tendencja ta miała się odwrócić. Nie pomagają również zmiany dotyczące „wypluwania” przez Google samych wyników wyszukiwania: coraz więcej płatnych reklam oraz filmów zajmuje czołowe miejsca w SERP-ach. Przypomina to powolne gotowanie żaby (w tym przypadku SEO i marketerów), która powoli zaczyna czuć, że coś się święci, ale ostatkiem sił jeszcze pływa i próbuje mieć dobry humor.

O tym, w jaki sposób YouTube przejmuje ruch – w poniższym filmie. Matt Diggity opowiada, z jakimi problemami trzeba będzie się zmierzyć w najbliższym czasie – nie są one bynajmniej małe. Video w języku angielskim, można włączyć napisy.

Smutne/wesołe wnioski na zakończenie

Nie ma co załamywać rąk. Cyfrowa rzeczywistość pędzi, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy mogli ją dogonić. To, co wydaje się największą przeszkodą tkwi prawdopodobnie w naszych głowach i dopóki nie zmienimy myślenia o SEO, króliczek będzie nam skutecznie uciekał. Kilka ciągle aktualnych wskazówek – poniżej 🙂

Zrozum intencję użytkownika – odpowiadaj na pytania, które użytkownik naprawdę zadaje.

  • Narzędzia przydatne w tym zakresie: AnswerThePublic, People Also Ask (Google), Ubersuggest.

Staraj się tworzyć treści „wiecznie zielone” (evergreen) – artykuły, które zawsze będą aktualne, jak np.:

  • „Jak założyć bloga krok po kroku?”
  • „10 sposobów na poprawienie wydajności strony.”
  • „Domowe sposoby na migrenowe bóle głowy”
  • „Jak zlokalizować przeciek rury krok po kroku”

Długość treści – Google lubi długie teksty, ale jakościowe. Optymalna długość to 1200–1800 słów, z podziałem na nagłówki, akapity i listy.

Ulepszaj starsze treści – odświeżaj artykuły, dodawaj nowe dane, zdjęcia i optymalizuj je na aktualne frazy. Postaraj się, aby Twoja publikacja nie była li tylko tablicą z tekstem – dodaj grafiki/infografiki, video, informacje o autorze.

Jakość linków – lepszy jeden link z autorytatywnej strony niż 15 ze spamowych serwisów. Pamiętaj jednak, że linki już nie „kopią” tak, jak dawniej. Zdarza się, że strona/podstrona/post bez jakichkolwiek linków zwrotnych notuje spektakularne wzrosty.

Doceń potencjał YouTube – być może już teraz powinieneś(aś) przeznaczyć część budżetu na scenariusze do filmów lub montaż dobrych rolek. Z pewnością warto to rozważyć w dobie tak dużych zmian.

Jeśli chcesz, możesz zwrócić się do mnie w sprawie odpowiedniej strategii dla Twojego biznesu. Wspólnie ustalimy priorytety i przyjmiemy realne cele do realizacji.

SEO nie żyje

Autor

  • Michał - portret

    Jestem specjalistą SEO, językoznawcą, pasjonatem digital marketingu i nowych technologii. Od prawie 20 lat działam w branży, pomagając przedsiębiorcom w rozwoju firm i skalowaniu biznesu. Jestem niezależnym specjalistą, dzięki czemu pracuję elastycznie i skupiam się na prawdziwych potrzebach moich Klientów. Uwielbiam kosmologię i poezję polską XIX wieku, jestem również autorem tekstów piosenek. Gram na 5 instrumentach muzycznych.

    View all posts

Podziel się moją publikacją ze znajomymi: